Studyjne efekty w komputerze

Współczesna muzyka nie mogłaby się obejść bez zaawansowanej obróbki w studiu muzycznym. Dotyczy to jednak nie tylko najnowszych hitów.

Różne studyjne sztuczki stosuje się już od kilkudziesięciu lat. Różnica jednak polega na tym, że dawniej używano głównie sprzętu „z prawdziwego zdarzenia”.

To znaczy się, że studio wypełniały różne kompresory, equalizery czy reverby, czyli skrzynki z masą pokręteł, które inżynier dźwięku przestawiał, by osiągnąć optymalne brzmienie. Dziś wciąż używa się podobnych narzędzi, jednak ich stosowanie nie jest konieczne.

Studio można często zredukować do rozmiarów komputera osobistego. Wraz z rozwojem sprzętu komputerowe, zmienił się także świat muzyki.

Wprawny inżynier może wykończyć utwór nie ruszając się sprzed monitora. Wszystko dzięki cyfrowym imitacjom dawnych urządzeń.

Odpowiednia wtyczka do programu muzycznego może zmienić brzmienie w sposób podobny, jak zewnętrzne urządzenie. Wiele osób uważa jednak, że dawniej używany sprzęt miał przyjemniejsze brzmienie, niż komputerowe imitacje.